Kilka dni zostało do wyborów samorządowych. Jak wiecie Nasz Chełm, zrezygnował z wystawienia swojej listy. Złożyło się na to wiele czynników. Nie pora jednak teraz je roztrząsać. Dzisiaj ważne jest to, by jak najwięcej uprawnionych do głosowania mieszkańców Chełma z tego prawa skorzystało. Zachęcamy – idźcie głosować!
Wahaliśmy się długo czy w tej kampanii zabierać głos. Zmusiły nas jednak do tego ostatnie doniesienia o wyrokach jakie zapadły w stosunku do ludzi kupujących wyborcze głosy. Swój wpływ na to miała także coraz bardziej brutalna kampania wyborcza. Nie może być naszej zgody na powtórki tych metod. Apelujemy do wszystkich ubiegających się o mandaty i stanowiska aby potępili wszelkie nielegalne metody zdobywania głosów.
Nie chcemy wskazywać partii czy kandydatów, których warto poprzeć. Nie możemy jednak zapomnieć o ostatnich latach, kiedy piętnowaliśmy styl zarządzania naszym miastem. Pokazywaliśmy, że wbrew temu, co twierdzi prezydent Agata Fisz, Chełm stacza się po równi pochyłej w kierunku miasta prowincjonalnego i to w tym najgorszym znaczeniu tego słowa.
W ciągu trzech kadencji prezydent Fisz długi miasta wzrosły o 100 milionów złotych. Systematycznie podupadają miejskie spółki, nad którymi nadzór władz wydaje się bardzo iluzoryczny. Jednocześnie władze miasta mamią mieszkańców obietnicami wielkich inwestycji w miejską infrastrukturę. 12 długich lat zastoju okraszone zostało budową aquaparku. Inwestycją tyleż efektowną, ale bardzo co kosztowną. Nieustająco czekamy na remont ul. Rejowieckiej, Rampy Brzeskiej czy ul. Kolejowej. Czekamy na działania związane ze zwalczaniem smogu. Listę oczekiwań można ciągnąć w nieskończoność. Słyszymy tylko kolejne obietnice – budowa wiaduktu nad przejazdem kolejowym przy ul. Lubelskiej, Centrum Sportów Wodnych na Gliniankach, Roweru Miejskiego itd.
Chcemy też przypomnieć, jaki stosunek do działań podejmowanych przez mieszkańców ma, lewicowa przecież, władza. Tylko dzięki naszemu uporowi i wsparciu mieszkańców udało się przeprowadzić procedurę wprowadzającą w Chełmie Budżet Obywatelski. Niestety, z każdą kolejną jego edycją, ta inicjatywa podupada. Niewiele w niej zostało faktycznie obywatelskich projektów. Władza wykorzystuje go do realizacji własnych zamierzeń. Nie da się również przemilczeć paskudnej agresji, która towarzyszyła odrzuceniu naszego wniosku o ułatwienie mieszkańcom wnoszenia inicjatyw obywatelskich. Ludzie, którzy decydowali o utrudnieniu chełmianom udziału w sprawowaniu władzy, dzisiaj są na pierwszych miejscach list wyborczych komitetu „Postaw na Chełm”. Warto zauważyć, że są wśród nich radni, którzy w roku 2014, jako współpracownicy ówczesnego kontrkandydata A. Fisz, zapewniali nas, że będą wspierać obywatelskie inicjatywy. Wydaje się, że wtedy oszukali nie tylko nas, ale i swoich partyjnych kolegów.
Zanim pójdziecie głosować, rozważcie przez te kilka dni, na kogo warto oddać swój głos. Nie dajcie się zwieść kolorowym plakatom i prasowym ogłoszeniom. Nie sprzedawajcie swoich głosów za tanie wino czy kilka piw. Wróćcie natomiast pamięcią do wszystkich rozczarowań, jakie przez ostatnie lata wszystkim nam towarzyszyły. Pamiętajcie też, że tym razem wybieramy na pięć długich lat.